
Zaczęłam ostatnio czytać "Kopuły ognia" Eddingsa. Jest to pierwsza część trylogii Tamuli. Poprzednio czytałam cykl Belgariady, którego niestety nie ukończyłam z bardzo banalnego powodu... biblioteka nie posiadała dwóch ostatnich tomów. Muszę przyznać że 'kopuły' podobają mi się o wiele bardziej, książka jest nieco poważniejsza, może odniosłam takie wrażenie ponieważ w Belgariadzie bohaterem był młody chłopak? Nie wiem... w każdym razie książka zapowiada się bardzo ciekawie. Jej atutem jest lekki sposób pisania autora dzięki czemu czyta się lekko. A oto krótki opis:
W królestwie Elenii zapanował spokój, Bhellilon spoczął bezpiecznie na dnie oceanu, Starszy Bóg Azasz nie żyje... Ale żaden pokój nie może trwać wiecznie. Wśród chłopów zaczynają krążyć pogłoski o powrocie pradawnych bohaterów, na gościńcach pojawiają się rozbójnicy, a trolle opuszczają swe odwieczne siedziby. Dopiero przybycie wysłannika Tamuli uświadamia wszystkim, jak dramatyczna jest sytuacja. Tylko Sparhawk może powstrzymać nieprzyjaciół, którzy zagrażają bezpieczeństwu całego świata.
Zachęcam do zapoznania się z książkami Eddingsa, mnie nimi zainteresowała koleżanka i nie żałuję^_^